1.
Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach smak
U starego Joska na ulicy Gnojnej
Bawi się ferajny kwiat
2.
Bez jedzenia i bez spania
Byle byłoby co pić
Kiedy na harmonii Antoś zaiwania
Trzeba tańczyć, trzeba żyć
Ref.
Harmonia z cicha na trzy czwarte rżnie
Ferajna tańczy, ja nie tańczę
Z szaconkiem, bo się może skończyć źle
Gdy na Gnojnej bawimy się
3.
Kto znał Antka ten czuł mojrę
Ale jeden nie znał jej
I naraził się dlatego na dintojrę
Skończył się z przyczyny tej
4.
Już latarnie bledo świcą
Cicho gwiżdże nocny stróż
A kat Maciejewski tam, pod szubienicą
Na Antosia czeka już
|
|