Polecam!

Chcę zaproponować wam kilka tytułów, które przewinęły mi się przez ręce. Dla niektórych będą to nowości dla innych klasyka. Postaram się przedstawić dany tytuł z krótkim opisem tego czego książka dotyczy oraz własną krótką recenzją. Mam nadzieję, że w tym kąciku znajdziecie na stałe wsparcie i propozycje co do książek ukazujących się na naszym rynku. Liczę również na wasze wsparcie w postaci propozycji i recenzji. W przyszłości może pojawią się tu również zwiastuny co ciekawszych czasopism.

A oto moje propozycje:

- "Na tropach ciemności" Lynn Flewelling. Fantasy.

Mistrz podstępu, złodziej i zawadiaka o manierach szlachcica. Seregil z Rhiminee, ujawnił przed swym młodym podopiecznym, Alekiem z Kerry, najskrytsze tajniki swojego rzemiosła. Razem idą przez życie, dokonując małych kradzieży, pozyskując przyjaciół i przysparzając sobie wrogów, a choć nieustannie grozi im niebezpieczeństwo, chroni ich magia, przyjaźń i zaufanie. Teraz jednak, gdy ich przybrana ojczyzna szykuje się do wojny, Seregil zostaje wezwany przez starego czarodzieja Nysandra, aby przejść ciężką próbę lojalności i zostać powiernikiem straszliwej wiedzy, której ujawnienie mogło by kosztować życie nie tylko jego samego. Tymczasem Alec poznaje wstrząsającą prawdę o swoim tajemniczym pochodzeniu i razem z Seregilem, oraz garstką wiernych przyjaciół w sam środek dramatycznego konfliktu z najgorszym złem - w którym nawet magia może nie ochronić ich przed nieszczęściem...

Po przeczytaniu tego wstępu książka wydaje się jedną z tych co to dwóch bohaterów i czarodziej ratuje świat. Na szczęście znaleźć w niej można również coś więcej. Pokazano w niej ciekawe ujęcie magii, szczególnie tej złej, chaotycznej. Widać tu wyraźnie, że zło nie jest bezmyślne, potrafi być okrutne i przebiegłe ale nie jest głupie. Najciekawiej chyba odmalowane są postacie nekromantów i właśnie ze względu na ten element polecam tę książkę. I niech nie zraża was fakt, który mnie osobiście irytował, zaistniałego wątku miłosnego pomiędzy bohaterami. Nie zdradzę do końca jaki to był wątek aby może tak zaciekawić was do przeczytania tej książki.

- "Żona zmiennokształtnego" Sharon Shinn. Fantasy.

Aubrey, niezwykle utalentowany adept, chciał zostać czarodziejem. Im więcej wiedział, tym więcej pragnął się nauczyć. Dlatego wyruszył do odległej krainy w poszukiwaniu największego mistrza magii, potężnego zmienno kształtnego Glyrendena. Z jego pomocą Aubrey chciał poznać tajemnice dawno zapomnianych zaklęć i sekrety sztuki magicznej. Nigdy jednak nie spodziewał się tego jednego odkrycia, tej tajemnicy, dla rozwiązania której zaryzykował wszystko.

Na imię było jej Lilith. Była piękna. Była kusząca. Była kimś innym niż się zdawało... Zagłębiając się powoli w wiedzę o przemianach Aubrey odkrywa tajemnice swojego mistrza nie spodziewa się jednak, że ta która zawładnęła jego sercem nie jest tym na kogo wygląda. Dla niektórych może się okazać mylące jej imię, gdyż ona sama nie ma nic wspólnego z Lilith matką demonów z mitologii skandynawskiej. Zakończenie jest niesamowite a rozwój wypadków wciąga po same uszy, prawda okazuję się niezwykła i tak na prawdę to nikt chyba nie domyśli się przed końcem kim jest Lilith . Dobrze, że to krótka książka. :-)

- "Filary ziemi" Kenn Follet. Poza gatunkami.

Przywołał wspomnienie tamtej zimy kiedy głodni i zmarznięci tułali się od miasta do miasta, od wsi do wsi, od zamku do zamku i za każdym razem kiedy pytał się czy nie ma przypadkiem dla niego jakiejś pracy odpowiedź zawsze brzmiała: 'nie'. Teraz realizował marzenia swoje i przeora. To był chyba największy cud jaki przydarzył mu się w życiu. No może poza nią...

Wspaniała wielowątkowa fabuła usytuwana w średniowiecznej Anglii. Barwne postacie i dramatyczne przeżycia bohaterów skłaniają do refleksji. W jednej chwili człowiek podziwia odwagę człowieka w niej przedstawionego, żeby na następnej stronie żałować, że właśnie taki był. Rewelacyjnie pokazany układ klasowy kościoła i ustroju feudalnego. Od kmiecia po króla. Od zakonnika po arcybiskupa. Książkę czyta się po prostu świetnie. Naprawdę polecam.